Czeska paralotniarka utknęła na wysokiej gałęzi drzewa w okolicach Mieroszowa na Dolnym Śląsku
Czeska paralotniarka utknęła na wysokiej gałęzi drzewa w okolicach Mieroszowa na Dolnym Śląsku podczas lotu rekreacyjnego w weekend Wszystkich Świętych 2025. Ratownicy z Ochotniczej Straży Pożarnej i GOPR musieli osobiście wspinać się na drzewo, by bezpiecznie sprowadzić kobietę na ziemię.
Szczegóły incydentu
- Paralotniarka z Czech zawisła na bardzo wysokim drzewie, ponad 20 metrów nad ziemią, w pobliżu Nowego Siodła koło Mieroszowa.
- Ratownicy użyli technik alpinistycznych, lin i specjalistycznego sprzętu, by dostać się do uwięzionej.
- Akcja ratunkowa trwała kilkadziesiąt minut i zakończyła się pełnym sukcesem: kobieta nie doznała poważnych obrażeń i została bezpiecznie sprowadzona na ziemię.
Reakcja służb i przebieg akcji
- W akcji uczestniczyli strażacy ochotnicy i ratownicy GOPR, którzy zabezpieczyli miejsce oraz zapewnili sprawną ewakuację.
- Służby podkreślają, że tego typu zdarzenia wymagają specjalistycznych umiejętności wspinaczkowych i koordynacji działań na dużej wysokości.
Podobne przypadki
- Takie wypadki należą do rzadkości, ale zdarzają się na terenie polskich i czeskich gór, gdzie paralotniarze często lądują awaryjnie na drzewach.
- Służby apelują o ostrożność, zwłaszcza przy lotach w trudnych warunkach lub w pobliżu terenów leśnych.
Incydent zakończył się szczęśliwie, a paralotniarka po udanej akcji ratunkowej nie wymagała hospitalizacji.